środa, 21 grudnia 2011

Z dala

Nie zobaczę długo murów tego przeklętego miejsca. Niby się cieszę - niby nie - tak naprawdę teraz muszę skoncentrować wszystkie siły na sobie. Tak.
Nikogo to nie obchodzi, oprócz mnie, ale to dobrze udowadnia mi to tylko ,że nie mam na co tutaj liczyć. Czas oddalić się w przyszłość i zapomnieć o tym świecie - na głębsze starania będzie czas w lutym, a jak na razie postanawiam zacząć ponownie intensywny proces twórczy. Jak pogodzić to z moimi egzaminami? Będzie trudno, ale sprostam właściwie wszystkiemu - nikt już nie jest w stanie zatrzymać tego co już miało swój początek. Nikt i nic.
Zacznę śledzić i dedukować - niezwykle pociągające..mhm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz