wtorek, 22 listopada 2011

Żenua i kłamstewko na rozluźnienie atmosfereczki

Państwo drodzy! Szczęście ,że mam już to za sobą, a nieszczęście ,że w ogóle powierzono mi takie zadanie. A mowa oczywiście o wcześniej wspomnianej prezentacji w szkole.
No tak, niekażdy zrozumiał aluzję - ale ona była dość czytelna - takie niezwykłe odwołanie się do mojej wypowiedzi. Czytajcie książki, piszcie własnoręcznie i doceńcie wreszcie literaturę - pochopne wnioski łatwo wyciągnąć co? Piszę dużo - każdy widzi - gadam również dużo - każdy słyszy. No tylko nie ludzie ,którzy na codzień wykazują 0 zainetresowania dla mojej osoby. No proszę was. Jak można wyciągać tak daleko idące przemyślenia? Naprawdę nie wiedzą co robią.
Kazali mi gadać jakieś bzdury to mówiłam - prawdę powiedziawszy, gdyby to sztywne towarzystwo tam nie zasiadało byłoby mi znacznie łatwiej.
Pochwalę się ,że i tak to dla mnie postęp, bo rok temu bym się nie odważyła - płakałabym i bałabym się.
To dla mnie wielki krok, ale i tak tego żałuję.
Wszystko byłoby dobrze gdyby nie ta mała, podwójna uwaga - i teraz co? - wróciłam do mojego pustego, wielkiego domu po to,  żeby sobie udowadniać jaka jestem beznadziejna - ,że tak naprawdę nic nie poradzę na to ,że ktoś ma o mnie takie zdanie - które jest tak mylące, tak nieprawdziwe ..
A zresztą nigdy nie jest tak jak bym chciała, nikt nie jest albo wystarczająco mną zainteresowany, albo zaskoczony - zawszę jest jesteś w porządku - no i co - tyle?
No właśnie mnie się zawsze wydawało , że nie do końca - bo mam jeszcze tyle do powiedzenia , a nikt mnie nie chce dalej słuchać.
Nawet nikt tu nie wchodzi.
Bez sensu, bez sensu.....










Wstawiam jakiś durny obrazek, bo nie chcę wiedzieć o co chodzi już więcej.

5 komentarzy:

  1. nie pierdol, ja wchodzę, ba ! nawet czytam wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  2. a wchodzę czasem. Poczytam. Może nie codziennie , aczkolwiek.. jak nie ma takiego zatoru w szkole. Boże. Nienawidzę tej budy. Może uda nam się jakoś spotkac i pogadac ? Powspominac podstawówkę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłabym bardzo wdzięczna. Często o tym myślałam, szczególnie po opowieściach K.W.

    OdpowiedzUsuń
  4. A co K.W Ci opowiadała ?
    Chętnie się spotkam.. Dawno Cię nie widziałam. Pewnie dużo się u Ciebie cholerka zmieniło..

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham czytać twoje posty. Inteligentnie piszesz. Zawsze to miło zająć się dobrą, szlachecką lekturą o poranku, przy filiżance wybornej herbaty.
    Pand.

    OdpowiedzUsuń